Miesięcznik "BIZNES meble.pl" maj 2020

55 wywiad • design biznes meble.pl | maj 2020 kontaktuję się przygotowując projekty, później je poprawiając. To nie są rzeczy, których można się nauczyć na jednym spotkaniu. Projektował Pan meble m.in . dla Com- forty i Gdynia Design Days. Czy są nowe wyzwania w tym zakresie? Teraz pracuję z firmą Bejot. Przy po- wstawaniu mebla mamy kontakt z róż- nymi dostawcami, z różnymi procesami produkcyjnymi. To wszystko trzeba zsyn- chronizować, dopasować. Bardzo lubię wi- dzieć, co projektuję. Jak się projektuje na poziomie rysunku, albo modelu 3D i się tego nie widzi fizycznie, przynajmniej dla mnie, jest to takie niesprawdzone, jakbym nie wiedział co to tak naprawdę jest. Trud- no mówić o wygodzie mebla, jeśli się na nim nie usiądzie. Posługuję się modelami w rzeczywistości, Buduję rzeczy najpierw u siebie w pracowni, żeby makietować, sprawdzać. Jest to usprawnieniem i uła- twieniem procesu projektowego. Czy nadal fascynują Pana kształty or- ganiczne? Tak, zawsze były one dla mnie ciepłe, przyjemne, naturalne. Dobrze się wśród nich czuję. Nie są oczywiste i banalne. To jest mój język i w nim się poruszam. Czło- wiek nie jest kwadratowy, co już wielo- krotnie zostało powiedziane. Staram się proponować rzeczy, które są proste, ale jednocześnie nie są banalne, które mają w sobie potencjał na bycie czymś cieka- wym, długodystansowym. Które mogłyby się też sprawdzać w długim okresie czasu. Nadal pracuje Pan na uczelni? Pracuję teraz nad doktoratem, który będzie poświęcony wygodzie i ergonomii. Będzie pomostem pomiędzy projektowa- niem wirtualnym i przełożeniem tego na świat rzeczywisty. Będzie powiązany ze światem ergonomii. Ergonomia, wygoda, to są rzeczy subiektywne. Można coś po- strzegać zerojedynkowo, a to jest o wie- le bardziej skomplikowane i złożone. My projektujemy całe doświadczenie osoby siedzącej. Inaczej się siedzi w lobby hote- lowym, inaczej w biurze, inaczej w domu. Poczucie komfortu jest różne w różnych sytuacjach. W biurze mamy inny strój, który także zobowiązuje do pewnej pozy- cji. Ktoś, kto siedzi w garniturze, w pozycji półleżącej nie czułby się komfortowo. To jest kwestia całego doświadczenia. Wiele mówi się dziś o zrównoważonym projektowaniu, o kwestiach środowi- skowych, technologicznych. Natomiast ergonomia i funkcja mebla jest chyba czymś niezmiennym. Nie, nie jest niezmienna. Przykładem są tabele Dreyfusa, z których projektan- ci chętnie korzystają. Dane antropome- tryczne się zmieniają i zmienia się nasz styl życia. Wystarczy spojrzeć, jak wygląda- ły biura w latach 70., a jak wyglądają dzi- siaj. Ludzie inaczej pracują, inaczej siedzą. Często korzystają z urządzeń mobilnych, niekoniecznie z maszyn do pisania, czy komputerów. To jest coś, co zmienia się. Zmienia się świat, zmienia się technologia. Czego uczy Pan swoich studentów? Jestem asystentem w Pracowni Pro- jektowania Mebla Wydziału Architektury Wnętrz Akademii Sztuk Pięknych w War- szawie. Uczymy studentów projektowa- nia. Staram się przekazać miłość do budo- wania modeli w rzeczywistości i szukania rozwiązań w czasie rzeczywistym. To dla mnie jest najlepsze źródło inspiracji do nowych projektów i nowych rozwiązań. Czy projektant to zawód łatwy do wy- konywania? To jest trudna droga. W Polsce prze- mysł kreatywny nie jest tak rozwinię- ty, jak w Danii, Holandii, Wielkiej Bryta- nii czy we Włoszech. Na pewno mocno się rozwija. Trzeba mieć dużo samozaparcia i przekonania, że chce się to robić. I zami- łowania do tego. Dlaczego w social media komuniku- je się Pan wyłącznie w języku angiel- skim? Wychodzę z założenia, że większość osób posługuje się dziś językiem angiel- skim. Moja praca adresowana jest nie tyl- ko do klientów z Polski. Jestem obecny na międzynarodowych imprezach dlatego, że nie chcę się ograniczać. Anglojęzyczna strona internetowa jest jednym ze sposo- bów, żeby trafić do jak najszerszego grona odbiorców. Czy ma Pan zrobioną aktualną listę marzeń? Zawsze jest lista marzeń. Zawsze jakieś marzenia zaczynają się realizować. Taki to jest biznes. Trochę biznes marzeń. Dziękuję za rozmowę. Wprojektowaniu najważniejsze jest robienie rzeczy nowych. Ja nie muszę polegać na tym, że wymyślamy kieliszek, czy przedmiot jakiego nikt nie widział. Ważne, że w procesie projektowym można znajdować nowe rzeczy, można korzystać z nowych programów. Patrzeć na rzeczy od innej strony. To jest coś, co mnie napędza.

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=