Miesięcznik BIZNES.meble.pl kwiecień 2024

100 BIZNES MEBLE.PL | KWIECIEŃ 2024 DESIGN • WYWIAD J aka droga doprowadziła Panią do stworzenia marki Wise Ha- bit? Moje wcześniejsze doświadczenia za- wodowe związane były z tematami wzor- niczymi i meblarskimi. Współtworzenie tre product z Tomkiem Rygalikiem na do- bre wciągnęło mnie do świata designu. Z tego, co wiem praktykowała Pani prawo i marketing…. Skończyłam wydział prawa na Uni- wersytecie Gdańskim. Po studiach pra- cowałam w korporacjach, jak IMC czy Motorola. Zdobyłam doświadczenie w marketingu i finansach. Skorzystałam z niego, kiedy w 2010 roku założyłam swoją pierwszą firmę Muppetshop. Moż- na powiedzieć, że była to pierwsza fir- ma w Polsce poruszająca temat dobrego designu dla dzieci. Kilkanaście lat temu nie traktowało się go poważnie. Otocze- nie najmłodszych kształtowały rzeczy niekoniecznie ładne, zazwyczaj infantyl- ne. Miałam pomysł, że jak otoczę dzieci pięknymi przedmiotami, które są warto- ściowe i które je uwrażliwią na piękno, to w przyszłości będą zwracały uwagę na dobry design i jakość. To był pierwszy krok w kierunku do- brego designu? W zasadzie zaczęło się od tego pierw- szego projektu. Potem poznałam Piotra Voelkela i Tomka Rygalika i oni wciągnę- li mnie w ten świat. Od Piotra Voelkela uczułam się tematów związanych z roz- wojem produktu, masową produkcją w kontekście tego, jak to robił np. VOX. Kiedy Piotr i Tomek zaprosili mnie do tre product, Tomk Rygalik był pomysłodaw- cą i dyrektorem kreatywnym i zajmował się częścią wzorniczą, a ja zajęłam się tą biznesową. Naszym głównym założeniem była prostota. W szybkim świecie, gdzie wiele produktów bazuje na niezbyt roz- sądnie wykorzystywanym plastiku, my chcieliśmy być koniem trojańskim kon- sumpcji. Wyszliśmy z założenia, że chce- my produkować mniej, ale lepiej. Chcieli- śmy tworzyć produkty, które będą służyć użytkownikom przez lata, a nawet poko- lenia. Założeniem było, aby myśleć glo- balnie – współpracując z projektantami z całego świata, a produkować lokalnie. Może wtedy hasło zrównoważonego roz- woju nie wybrzmiewało zbyt mocno, ale o to nam w gruncie rzeczy chodziło. Czy trudno było być start-upem? Tre product powstało w 2015 roku. Rok później promowaliśmy go na tar- gach we Frankfurcie, w Paryżu, Sztok- holmie. Kiedy startowaliśmy, mieliśmy ok. 8 projektów. W 2017 roku nasze port- folio obejmowało 42 produkty. Eventów, na których je pokazywaliśmy było dość dużo. Byliśmy w zasadzie tam, gdzie żad- na polska marka wcześniej nie była: Cen- tre Pompidou, MoMA, Glass House czy Luminar – najważniejszym sklepie z de- signem w Stanach Zjednoczonych. Oczy- wiście, sklepy muzealne to nie są miejsca, które generują ogromne obroty, ale po- kazują, że od tej strony wzorniczej i pod względem prezentacji marki zrobiliśmy Marcelina Plichta-Wabnik, CEO Wise Habit o sile prostoty, inkluzywności i wpływie dobrego projektowania na zrównoważonego człowieka i świat. ROZMAWIAŁA: DIANA NACHIŁO coś bardzo dobrze. Do pandemii wszystko rozwijało się znakomicie, ale ten trudny czas pokazał, jak skromna jest sprzedaż online produktów designerskich, szcze- gólnie w sektorze premium. Pandemia był trudnym czasem dla takiej małej firmy jak nasza, w dodatku z międzynarodowymi ambicjami. Marka międzynarodowa wymaga zawsze dużo poświęceń. Podejmowaliśmy decyzje, że nie wchodzimy we współprace, które mo- głaby nam zniszczyć wizerunek. Starali- śmy się być w miejscach, które rozumia- ły nasz sposób myślenia i go szanowały. Przez pandemię spowolniliśmy i próbo- waliśmy znaleźć model, który pozwolił- by odnaleźć się nam na nowo. Zaczęliśmy poszukiwać kapitału na rynku. Jak sprawdził się Państwu model crowdfundingowy? Bardziej niż kwestia finansowa była to próba zmotywowania się na różne sposoby. Pokazania, że się nie poddaje- my i idziemy dalej. Warto zaznaczyć, że nie mieliśmy szansy przeprowadzić ak- cji crowdfundingowej w normalnym try- bie. Firmy przygotowują się do nich przez dwa lata, a my zrobiliśmy to w 3 miesiące. Wystartowaliśmy w grudniu, kiedy każdy koncentruje się na prezentach, nie na in- westowaniu. Była to lekcja, która zakoń- czyła się bez większego sukcesu, ale dużo nas to nauczyła. Inną kwestią było wów- czas pytanie, na ile jest w Polsce miejsce dla designerskich marek premium. Czy w ogóle chcemy inwestować w design? Dla niektórych wciąż była to fanaberia. Być blisko siebie

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=