Miesięcznik BIZNES.meble.pl maj 2025

72 BIZNES MEBLE.PL | MAJ 2025 DESIGN • WYWIAD Każda przestrzeń niesie ze sobą inne wyzwania Katarzyna Orwat, założycielka, właścicielka i główna projektantka w pracowni projektowania wnętrz Orwat Design, o autorskiej kolekcji mebli „Onda” i marce 36 i pół, różnicach w projektowaniu wnętrz prywatnych i komercyjnych, a także o rynku usług wnętrzarskich. ROZMAWIAŁ: MAREK HRYNIEWICKI C zy projektanci i architekci wnętrz często projektują ko- lekcje mebli? Tak, projektanci oraz architekci wnętrz coraz częściej projektują kolekcje mebli – i to z kilku powodów. Przede wszyst- kim pozwala to na pełniejsze wyrażenie ich wizji i spójności stylistycznej projek- tu. Kiedy tworzę wnętrze, zależy mi, by wszystkie jego elementy – od kolorysty- ki po detal mebla – tworzyły harmonij- ną całość. Często zdarza się, że przy pra- cy nad kompleksowym projektem wnętrza nie znajdujemy na rynku gotowych mebli, które w pełni odpowiadałyby potrzebom danego miejsca – czy to pod względem proporcji, materiału, czy funkcji. W wymagających realizacjach projek- towanie mebli na zamówienie to reagowa- nie na konkretne potrzeby użytkowników – coś, czego często brakuje w gotowych rozwiązaniach. Dlatego autorskie meble stają się często naturalnym przedłuże- niem pracy projektanta. Moje poprzednie pytanie – jak zapew- ne się Pani domyśla – wzięło się stąd, że zaprojektowała Pani całą linię mebli „Onda”. Proszę powiedzieć, skąd ten pomysł i co to za meble. Pomysł na kolekcję „Onda” zrodził się organicznie – z potrzeby połączenia prak- tyki projektowania wnętrz z moim po- dejściem do formy i funkcji. Pracując nad różnymi przestrzeniami, zauważyłam, że często brakuje mi mebli, które byłyby jed- nocześnie miękkie w linii, funkcjonalne i łatwe do zaadaptowania w różnych kon- tekstach. „Onda”, czyli fala, to właśnie od- powiedź na tę potrzebę. To linia oparta na delikatnych, falistych kształtach, które wprowadzają do wnętrz spokój, płynność i subtelną elegancję. Chęć dotykania i pły- nięcia dłonią po fali frontu stała się nie- odzownym zachowaniem wśród naszych odbiorców. Na ile „Onda” to meble standardowe, a na ile personalizowane? To meble, które łączą cechy kolek- cji gotowej z potencjałem do persona- lizacji. Mamy ustaloną bazę – formy, moduły, kolory bazowe – ale wiele ele- mentów można dopasować do konkret- nego wnętrza. To wybarwienia drewna, połączenia kolorystyczne i wprowadze- nie ekskluzywności w zastosowaniu per- sonalizowanych wykończeń, jak kamień, indywidualnie dobierane uchwyty, czy wyposażenie wewnętrzne. Dzięki temu „Onda” jest uniwersalna, ale niepowta- rzalna w identycznej formie. Dla mnie to idealne połączenie rzemiosła i myślenia projektowego. Co charakteryzuje tę kolekcję? Kolekcja „Onda” oparta jest na pew- nych dobranych wymiarach i wielko- ściach. Meble w swoim charakterze mają pasować do rożnych przestrzeni, począw- szy od strefy wejścia, salonu, skończyw- szy na sypialni czy garderobie. Posługu- jąc się modułem 36,5 cm (od niego też powstała marka dla naszych kilku ko- lekcji mebli: 36 i pół) i działając wzwyż i wszerz stworzyliśmy kilka modeli ko- mód, ale także, nakastliki 0, czyli stoliki nocne, szafki RTV, sekretarzyki, a także konsolki. Moduł „Onda” – falujący front – wyko- rzystujemy także w tzw. zabudowie ścisłej na wymiar – w meblach kuchennych i gar- derobianych. Dwa lata temu meble „Onda” pojawia- ły się w projekcie „No Art No Design”. Była to wystawa prezentująca dokona- nia kilkunastu polskich współczesnych artystów. A czy gdzieś jeszcze Pani je prezentowała bądź zaprezentuje w najbliższej przyszłości? Na wystawie „No Art No Design” w V.A. Gallery w Wysogotowie chcieliśmy pokazać, że design ze sztuką integral- nie się uzupełniają. Zaprezentowaliśmy wtenczas sublinię „Onda Earth”, w której nie chcieliśmy poprzestać na skojarze-

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=