Miesięcznik "BIZNES meble.pl" październik 2021

56 design • wywiad biznes.meble.pl | październik 2021 O boje jesteście absolwentami wzornictwa ASP w Warszawie i ASP w Łodzi. Czy od począt- ku mieliście podobne podejście do de- signu i czy jest to Waszym zdaniem je- den z warunków udanej współpracy? Co się dzieje w sytuacji, gdy macie dwa różne punkty widzenia? Michał Tokarski: W moim przypadku po- dejście do designu jest wypadkową dwóch czynników: wychowania i mojego charak- teru. W domu zawsze uczono nas szacunku do wszystkiego,co nas otacza,przedmiotów, środowiska, ludzi, natury. Wychowałem się w latach 90., kiedy jeszcze nie byliśmy tak zepsuci konsumpcjonizmem, dlatego gdy tylko dostawaliśmy coś nowego, to trze- ba było bardzo o to dbać. Z drugiej strony myślę, że z natury jestem detalistą i bardzo szanuję i pielęgnuję, to co posiadam, przy- wiązuję się do tego i nie chcę tego szybko zmieniać. Staram się bardzo rozważnie ota- czać nowymi przedmiotami, myślę, że to ma ogromny wpływ na nasze samopoczu- cie i życie. Prywatnie jestem z Sonią prawie od początku naszej drogi z projektowaniem. Poznaliśmy się na studiach. Myślę, że nasze przekonania i podejście do designu rozwi- jało się i radykalizowało – jakkolwiek to nie zabrzmi – równocześnie. Mamy ogromny wpływ na siebie, ale czasami się ze sobą nie zgadzamy, przynajmniej na początku tak nam się wydaje. Na koniec zazwyczaj oka- zuje się, że myślimy podobnie, albo nawet tak samo, ale musimy przejść burzliwe roz- mowy, żeby wspólnie się o tym dowiedzieć. Sonia Bąk-Tokarska: Moim zdaniem współ- praca w studiu projektowym opiera się przede wszystkim na dzieleniu podobnych wartości, które rezonują na wielu płasz- czyznach podczas pracy. Mam na myśli nie tylko wartości projektowe – definiowanie produktu, nasze preferencje wizualne i po- czucie estetyki, ale również takie, które do- tyczą bezpośrednio sposobu pracy–tego jak traktujemy siebie, klientów, jak pracujemy, gdzie i w jakich godzinach. Albo czy w ogó- le w danym dniu pracujemy, jeśli oczywi- ście mamy taką możliwość i jest okazja do małych wagarów. Bardzo sobie cenię taką swobodę w działaniu i pewną autonomicz- ność, którą udało nam się zachować. Reali- zujemy wspólnie większość rzeczy, ale rów- nolegle mamy własne projekty i odrębnych klientów. Uważam, że to ważne i zdrowe, zwłaszcza w takiej relacji zawodowo-pry- watnej. Rzeczywiście rozbieżne punkty wi- dzenia zdarzają się u nas głównie w pierw- szych etapach pracy nad nowym projektem. Czasem ratuje nas wysłanie kilku koncepcji, bo wtedy wybór należy już do klienta, a nie do nas, ale ostatecznie wydaje mi się, że je- steśmy naprawdę zgodni i myślimy o wielu rzeczach bardzo podobnie. Co to znaczy, że w produktach poszuku- jecie prostych rozwiązań? Michał: Świat jest dzisiaj wypełniony po brzegi, toniemy w masie produktów, dlate- go każde uproszczenie jest ukłonem w stro- nę użytkownika i środowiska.Proste rozwią- zania są zazwyczaj najtrudniejsze i dlatego najbardziej mnie fascynują. Wystarczy spoj- rzeć na przedmioty zaprojektowane kil- kadziesiąt lat temu, a które właśnie dzięki Michał Tokarski i Sonia Bąk-Tokarska z Tok Studio o świecie, który zwolnił, szacunku do przedmiotów i fascynacji materiałami. Szukamy odpowiedzi, ROZMAWIAŁA: Anna Szypulska które mają siłę przetrwania

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=