Miesięcznik "BIZNES meble.pl" luty 2021

28 branża • opinie biznes.meble.pl | luty 2021 Na które z wyzwań rzuconych nam przez pandemię udało nam się odpowiedzieć w sposób proaktywny i obrócić w szanse na przyszłość? Pierwszymzjawiskiem, z którymzetknę- liśmy się w marcu ubiegłego roku był sko- kowy spadek popytu spowodowany zamro- żeniem gospodarki. Było to wydarzenie bez precedensu i postawiło nas w sytuacji za- rządczej, w jakiej nie znaleźliśmy się nigdy wcześniej. Wydaje się, że nikt z nas nie był wówczas przygotowany na taki scenariusz. W sytuacji niepewności podejmowaliśmy decyzje, mające na celu zapewnienie prze- trwania naszych firm i w miarę możliwości umożliwienie szybkiego odtworzenia ich zdolności wytwórczych. Z dzisiejszej per- spektywy łatwo jest oceniać trafność tych decyzji, jednak wtedy nikt z nas nie wie- dział, ile potrwa to załamanie i jak głębo- ka będzie jego skala. Dzisiaj wydaje się, że wszyscy uczestnicy rynku (w tym rządzący) mają świadomość, że gospodarki nie stać na całkowity, wielotygodniowy lockdown i maksymalny okres, jakiego możemy spo- dziewać się w podobnym przypadku będzie trwał raczej tygodnie niż miesiące… Tamta sytuacja unaoczniła nam rów- nież bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, wagę dialogu z załogami naszych firm, bu- dowania świadomości podążania na pokła- dzie tej samej łodzi i istotności wzajemnego zaufania (Tutaj szczególne ukłony i podzię- kowania w kierunku załogi Impress Decor Polska!). Są to wartości, które z pewnością zaprocentują w przyszłości. O tym, jak ważne jest podejmowanie trafnych decyzji przekonaliśmy się bardzo szybko, bo już od czerwca doświadczyliśmy gwałtownego wzrostu popytu. To, jakie były jego przyczyny, to pewnie wdzięczny temat na inny, nie bardzo krótki artykuł. Jednak fakty są takie, że konsumenci, zamknięci w domach podczas wiosennego lockdow- nu, po jego zakończeniu postanowili maso- wo dokonać zmian w umeblowaniu swoich wnętrz. Zapewne miała tu znaczenie po- trzeba uatrakcyjnienia otoczenia, w którym nagle trzeba było spędzać znacznie więcej czasu. Być może oszczędności wynikające z ograniczeń wjazdów wakacyjnych. Koniec końców, przed większością przedsiębiorstw naszej branży stanęło wyzwanie niespo- dziewanego, znacznego wzrostu popytu. A tymczasem my właśnie byliśmy w trak- cie przystosowywania się do jego spadku. Udzielaliśmy zaległych urlopów, niektórzy z nas zatrzymywali fabryki, redukowaliśmy zatrudnienie… I znowu, dobre relacje z za- łogą, wizerunek pracodawcy na rynku pracy, a przede wszystkim zdolność do szybkiego podejmowania i wdrażania decyzji uwidocz- niły swoją wagę w rzeczywistych sytuacjach zarządczych. Oczywiście, niepewność przyszłości za- wsze była częścią zarządzania biznesem. Każdy z nas opiera swoje plany na mniej lub bardziej skomplikowanych procesach pro- gnostycznych. W efekcie każdy plan zawie- ra w sobie pewną dozę niepewności i, na ile to możliwe, środków mogących niwelować nieplanowane, przyszłe zdarzenia. Pande- mia wniosła w nasze postrzeganie przyszło- ści „nową jakość” i pozwoliła zidentyfiko- wać wymienione wyżej, istotne czynniki, które powinniśmy brać pod uwagę na wypa- dek zdarzeń o zbliżonej skali. Tym, co mi osobiście bardzo pomo- gło w ocenie sytuacji i odpowiednim do- stosowaniu się do niej, była zorganizowa- na przez Ogólnopolską Izbę Gospodarczą Producentów Mebli regularna komunikacja wewnątrzbranżowa. Cykl telekonferencji, wspartych obiektywnymi danymi dotyczą- cymi sytuacji branży regularnie zbieranymi i prezentowanymi członkom Izby, pozwalał na bieżącą weryfikację własnych obserwacji, jak i innych informacji płynących z rynku. W reakcji na nałożone restrykcje, dzię- ki proaktywnym działaniom OIGPM bran- ża ustanowiła efektywny kanał komunika- cji z administracją rządową na najwyższym, decyzyjnym poziomie. Było to możliwe dzięki wieloletniej pracy budującej wiary- godność Izby jako reprezentanta ważnej z punktu widzenia interesu gospodarcze- go kraju branży. Wsparcie tej komunikacji „twardymi” danymi pochodzącymi z regu- larnych badań sytuacji w branży z pewno- ścią wpłynęło zarówno na siłę argumen- tacji, jak i na uzyskane wyniki. W efekcie udało się wypracować decyzje wmądry spo- sób łączące niezbędne aspekty bezpieczeń- stwa epidemicznego, zaspokojenia ważnych potrzeb klientów oraz zapewnienia ciągło- ści finansowania gospodarki. Ten przykład wiarygodności naszej branży jako partne- ra – w moim przekonaniu – jest kapitałem, z jakim wkraczamy w przyszłość. Na koniec zostawiłem sobie rzecz dla wszystkich z nas oczywistą, jaką jest prze- niesienie mniejszej lub większej części na- szej aktywności biznesowej do „świata on- line”. Zamknięcie tradycyjnych placówek handlowych spotkało się z odpowiedzią w postaci intensyfikacji kreatywnego roz- winięcia oferty sprzedaży online. Firmy nie tylko zwiększały lub rozpoczęły oferowa- nie swoich wyrobów w formie zakupów in- ternetowych, ale wprowadzały nowe roz- wiązania, np. możliwość odbioru zakupów w mobilnych lub tymczasowych punktach odbioru, albo możliwość oględzin produk- tów w salonach i ich zakupu z dostawą do domu. Do świata wirtualnego trafiła nie tylko sprzedaż produktów. Również spo- tkania biznesowe, prezentacje, negocjacje handlowe czy „wizyty” firm diagnostycz- nych okazały się możliwe do przeprowa- dzenia bez konieczności podróżowania i spotkania osobistego. Znajomość narzę- dzi do komunikacji online i umiejętności korzystania z tych narzędzi wzrosły sko- kowo. I, nawet kiedy spotkania osobiste znowu będą bezpieczne, a zakupy w skle- pach tradycyjnychmożliwe bez ograniczeń, znaczna część biznesu w świecie wirtual- nym pozostanie jeszcze na długo. Tak w czasie krótszym niż jeden rok zmieniała się branża meblarska w moich oczach. Wszystkie te zmiany w mniejszym lub większym stopniu pozostaną z nami i dalej będą zmieniały nasze życie, które nigdy nie będzie już takie samo, jak przed pandemią… No, ale skoro nasz wybór w tej kwestii jest dość ograniczony, potraktujmy to raczej jako szansę, niż problem… q Nawet kiedy spotkania osobiste znowu będą bezpieczne, a zakupy w sklepach tradycyjnychmożliwe bez ograniczeń, znaczna część biznesu w świecie wirtualnympozostanie jeszcze na długo.

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=