Miesięcznik "BIZNES meble.pl" kwiecień 2021

10 BIZNES.meble.pl | kwiecień 2021 Z jednej strony – firmy działające na lokalnych rynkach muszą się dostosować „tylko” do lokalnych obostrzeń. Choć i te są często zróżnicowane, nawet w przypadku Polski, łatwiej jest zapanować nad tym biznesowo. A jeśli na dodatek lokalna firma korzysta z lokalnych półproduktów i dostawców – może być pewna ciągłości produkcji (o ile można być czegoś pewnym w dzisiejszych czasach), o ile firmy współpra- cujące z nią nie muszą sprowadzać surowców z zagranicy. Przed firmami globalnymi stoją inne wyzwania – łatwo się pogubić w gąszczu miejscowych przepisów, ograniczeń, a do tego dochodzą też różne zasady przekraczania granic. Zarówno w przypadku wysyłki towa- rów za granicę, jak i przyjazdu towarów do Polski. Bilans zysków i strat mamy na razie częściowy. Lockdowny i ograniczenia dopiero wystawią nam rachunek. Do niedawna w ogóle nikt z nas nie rozważał, czy lepiej działać lokalnie, czy globalnie. Popularnym powiedzeniem było hasło: Myśl lokalnie, działaj globalnie . I zapewne w pierwszym etapie pandemii – wielu przedsiębiorców słysząc to hasło, kiwało z ironicznym uśmiechem głową. Cała światowa gospodarka musi na nowo przemodelować swoje myśle- nie o globalizacji. Dotyczy to zarówno branży meblarskiej, windykacyjnej, w której działam, ale też i wszystkich innych. Nawet choćby branży gastro- nomicznej – przecież w wielu miejscowościach restauracje i bary utrzymy- wały się przede wszystkim z obsługi grup zorganizowanych. I ich sytuacja finansowa nie uległaby wielkiej poprawy, nawet przy pełnym otwarciu. Do wyjścia choćby na zero potrzebowaliby też otwarcia granic i odmrożenia turystyki. Z moich obserwacji wynika, że mamy obecnie czas wielkiego wyczeki- wania – wstrzymujemy się z inwestycjami, szkoleniami. I obserwuję to, co potwierdzają dane różnych instytucji – zarówno osoby prywatne, jak i fir- my, jeśli mają jakąkolwiek gotówkę, wolą ją trzymać przy sobie. Nawet, jeśli miałoby to oznaczać nieopłacenie faktury na czas, przegapienie „okazji”. Zarówno lokalsi, jak i globalsi. Wielcy i mali. Powoli kończy się nam też motywacja – pamiętacie jeszcze początki pandemii w Polsce, ile mieliśmy energii do stawiania czoła sytuacji, do wy- myślania rozwiązań, które miałyby nam pomóc normalnie funkcjonować w nienormalnych czasach? Co z niej zostało? Musimy na nowo obudzić w sobie tą chęć do działania. Bez względu na branżę i skalę działania. Nie możemy wiecznie trwać w zawieszeniu, czeka- jąc, aż wiatr historii przestanie wiać. Życzę tego zarówno sobie, jak i Wam, choć same dobre słowa to za mało – musi za nim iść konkretne działanie… Dopóki pędzimy każdy kolejny metr, kilometr nie mają dla nas większego znaczenia. Gdy się zatrzymamy potrzebujemy sporo silnej woli, by znowu zrobić krok w dobrą stronę. q Lokalsi czy globalsi Choć w początkowej fazie pandemii zachwiały się łańcuchy dostaw i międzynarodowe kanały sprzedaży, pozrywały się zagraniczne sieci kontaktów, to jednak czas pokazał, że nie ma prostej odpowiedzi, kto w finalnym rozrachunku wyszedł lepiej – lokasi czy globalsi. Ani kto więcej zyskał czy mniej stracił. felieton • gąsiorowska o finansach Anna Gąsiorowska Autorka jest właścicielką firmy Negocjator Anna Gąsiorowska oraz trenerem windykacyjnym.

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=