Miesięcznik "BIZNES.meble.pl" kwiecień 2022

6 BIZNES.meble.pl | kwiecień 2022 felieton • wiktorski o gospodarce B yć może nigdy już nie pojadę do Rosji. Być może nie będę nigdy ro- bił biznesu z Rosją – ponieważ do- póki rządzić będzie tam putin – za ten felie- ton trafiłbym do więzienia lub co najmniej do aresztu. Ale nie mogę pozostać obojętny. Wy też nie bądźcie! Jednocześnie mam przekonanie, że wszy- scy w Polsce zaangażowali się z pełną mocą w niesienie pomocy uciekającym mieszkań- com Ukrainy. Zbiórki, dary, wpłaty, wolonta- riat na granicy i w miastach rodzinnych, aż wreszcie przyjmowanie pod swój dach ukra- ińskich przyjaciół. To wszystko się dzieje. Je- stem dumny z postawy mojego Narodu! Oby nie zbrakło nam siły i woli trwania przy tej pomocy aż do wycofania wojsk rosyjskich z Ukrainy i zakończenia wojny. Oczywiste jest, że będzie ciężko. Już pła- cimy rachunek za wojnę. Na stacjach paliw, w rachunkach za gaz, w rachunkach za żyw- ność. Wyższe będą czynsze za mieszkanie i ceny towarów w sklepach. Jednak musimy wytrzymać, ponieważ jest to cena naszego bezpieczeństwa. Szok, który nadszedł wraz z wojną wywołaną przez putina przychodzi w fatalnym momencie dla polskiej i euro- pejskiej gospodarki. Przychodzi w momen- cie wysokiej inflacji i po osłabieniu pande- mią. Przełoży się to na dalszy wzrost kosztów produkcji i osłabienie konkurencyjności polskich produktów na rynku międzynarodowym. Rynek rosji i białorusi na wiele mie- sięcy, jeśli nie lat (jeżeli putin nie wycofa wojsk), jest stracony dla polskich mebli. Znów musimy szukać nowych rynków zbytu. I tym razem nie będzie jak podczas kryzysu „jabłkowego”, kiedy rosyjskie embargo obeszły firmy dostarczając towar przez biało- ruś. Potrzebujemy klientów w Ameryce, Afryce lub Azji oraz dba- nia o relacje w Europie. Bardziej potrzebujemy planu odbudowy teraz niż z uwa- gi na konsekwencje pandemii Covid-19. Jedyne co możemy zrobić, to inwestować w efektywność produkcji. Zakładam, że do dnia publikacji, i daj Boże nigdy, wojna nie obejmie pol- skiego terytorium. Uważam, że jako branża powinniśmy przy- gotować „branżowy plan modernizacji” polegający na pozyskaniu środków na au- tomatyzację, robotyzację i cyfryzację na- szych zakładów produkcyjnych. Na roz- budowę i tworzenie nowych miejsc pracy dla setek tysięcy obywateli Ukrainy, którzy schronili się w Polsce. Jeśli tego nie zrobi- my stracimy przewagę konkurencyjną, któ- rą polskie meble tymczasowo uzyskały nad produkcją azjatycką (mam na myśli amery- kańskie cła i wysokie koszty transportu). Wspólne stanowisko branży do polskiego Rządu powinna przedstawić Ogólnopolska Izba Gospodarcza Producentów Mebli, aby ten uwzględnił w programach pomocowych mechanizm dotacji na tworzenie nowocze- snych miejsc pracy za pieniądze Unii lub Stanów Zjednoczonych. W wyniku wojny rosja będzie rozpaczli- wie musiała wyprzedawać swój majątek. Za bezcen przejmą ten majątek kraje azjatyc- kie. Pojawiły się również pogłoski o maso- wej wycince lasów w rosji i sprzedaży drewna za granicę. Jak się można spodziewać Euro- pa go nie kupi. To skłania do konkluzji, że na obecnym etapie to Chiny są największym beneficjentem rosyjskiej wojny na Ukrainie. Podniesione zostały koszty produkcji w Eu- ropie i zakłócone zostały łańcuchy dostaw, co utrudnia Amerykanom dywersyfikację za- kupów, ponownie skłaniając ich do przyjęcia azjatyckich ofert. Przy okazji po okazyjnych cenach Azja może zrealizować zakupy w rosji. Chiny zyskują również argument w sprawie odzyskania kontroli nad Tajwanem (tak przy okazji po wielokroć powtarza- ją ostatnio, że w pełni popierają suwerenność i integralność te- rytorialną wszystkich państw – czyli własne prawo do rządzenia Tajwanem). Powinno nam wszystkim zależeć na jak najszybszym zakoń- czeniu rosyjskiej inwazji i trwałym usunięciu putina z rosyjskie- go rządu… i łukaszenki też. Chwała Ukrainie! Niech zapanuje pokój na świecie! q wladymir putin, lukaszenko, rosja, bialoruś – słowa te z premedytacją zapisałem małymi literami. Potępiam barbarzyńską inwazję władymira putina na niepodległą Ukrainę! Może nie trzeba tego mówić? Przecież wszyscy ją potępiamy! A jednak trzeba! Wołają o to ofiary pogrzebane pod gruzami bloków Mariupola, Charkowa, Kijowa, wsi i ukraińskich miasteczek. dr inż. Tomasz Wiktorski Autor jest ekspertem i konsultantem, właścicielem B+R Studio Tomasz Wiktorski.

RkJQdWJsaXNoZXIy MTEwNTc3Nw==