Miesięcznik "BIZNES meble.pl" maj 2021
91 pasje • chillout biznes.meble.pl | maj 2021 ny Borzymowskiej – medalistki mistrzostw Polski w ujeżdżeniu, medalistki mistrzostw Polski w jeździe bez ogłowia, byłej człon- kini kadry narodowej. Staram się trenować przynajmniej trzy razy w tygodniu – to na- prawdę niewiele w porównaniu z czasami li- cealnymi, gdy trenowałam nawet sześć razy tygodniowo! Dojeżdżam na treningi z Jo- anną prawie 100 km – dużo, ale przejecha- ne kilometry przestają mieć znaczenie, gdy równoważy je to wszystko, co dostaję w za- mian. Mówię o wyjątkowym, indywidual- nym podejściu zarówno do jeźdźca, jak i ko- nia, o wielkiej wiedzy i pasji mojej trenerki. U Janki (bo takmówią na Joannę w stajni) po prostu wszyscy czują się dobrze. Rodzinna pasja Mogę śmiało powiedzieć, że teraz konie to nasza rodzinna pasja, bo dzielę ją z moim synem Andrzejem. Mąż, jak każdy chyba aktywny ojciec, gdy pojawił się na świecie syn, chciał go „zarazić” swoimi ulubionymi dyscyplinami sportu. Był etap tenisa ziem- nego (wieloletnia pasja męża), potem wy- bór samodzielny Andrzeja – piłki nożnej, ale w obu dyscyplinach syn nie mógł się ja- koś odnaleźć. Za to konie pokochał podob- nie jak ja. Pierwszym, na którymmiał okazję jeździć była moja Bakata – trafił wtedy do stajni ze swoją trochę starszą kuzynką. Ona wsiadła na konia, odważnie próbując swo- ich sił, więc i on chciał pokazać, że się nie boi i wsiadł na Bakatę. Dziś regularnie jeździ na treningi do Kaszyc Wielkich, gdzie tre- nuje skoki przez przeszkody pod okiem Pio- tra Morsztyna, dwukrotnego mistrza Polski w tej dyscyplinie. Uczy się techniki, pracy z wierzchowcem. Zaczynał na kucykach, tak jak ja pierwszego konia–pięknego kuca kla- sy D – dostał od moich rodziców, a swoich dziadków. Niedawno przesiadł się na duże konie. Jestem z niego dumna i cieszę się, że sprawia mu to podobną radość jak mi. Wakacje z koniem Nasze życie kręci się wokół koni. Po- święcamy im wiele czasu: treningi, zawo- dy, wyjazdy, imprezy. Nawet nasze wakacje są końskie. W 2018 roku mieliśmy okazję uczestniczyć jako kibice w finale mistrzostw świata w Paryżu, w 2019 w finale Nation Cup w Barcelonie. Imprezy tej rangi to nie- samowite przeżycie: świetni jeźdźcy, zna- komite konie, niesamowite sportowe duety i ich rywalizacja. Podziwianie tego z trybun, niemal na wyciągnięcie ręki to zupełnie inna sytuacja niż oglądanie takich zawodów w telewizji. Brakuje mi teraz bardzo tych wyjazdów. W Polsce lubimy uczestniczyć w Cavaliadach w Warszawie i w Poznaniu, a od dwóch lat łączymy wakacyjny wypo- czynek z wizytami w Ciekocinku – pięknym miejscu niedaleko Łeby, gdzie odbywają się drugie co do wielkości jeździeckie zawody w Polsce, Spring Tour i Summer Tour. Przez dwa tygodnie na dwóch arenach, między- narodowe grono jeźdźców rywalizuje o na- prawdę wysokie nagrody. Do tego wszyst- kiego dochodzi bliskość morza, urokliwe otoczenie: pięknie utrzymany pałac, rozle- gły stary park. Można tam nawet przyjechać na wakacje z własnym koniem! Na pewno nie raz tam się jeszcze wybierzemy. Elegancki sport Lubię modę, amatorsko projektuję dla siebie ubrania. Jeździectwo i konie często mnie inspirują – szukam tkanin w„końskie” motywy, kolekcjonuję tematyczne apasz- ki, lubię torebki i akcesoria np. z motywem wędzidła. Nawet na co dzień często zdarza mi się nosić buty stylizowane na jeździeckie oficerki, sztyblety, bryczesy, kraciaste mary- narki w angielskim stylu. Podoba mi się, że jeździectwo jest takim stylowym sportem. W czasie zawodów w ujeżdżeniu zawodni- cy noszą fraki, białe rękawiczki i bryczesy, eleganckie kaski. W naszym domu też nie brakuje hippicznych motywów: mamy m.in. całkiem sporą kolekcję sztuki o tematyce hippicznej. Klucz do sukcesu Czy mam jakieś marzenia związane ze swoją pasją? Oczywiście i to niejedno! Chy- ba najbardziej ze wszystkiego chciałabym znaleźć dla siebie kolejnego konia, z któ- rym stworzę taki duet jak z moją Baka- tą. Bo w jeździectwie to właśnie ta więź, ta współpraca człowieka i konia, to nadawa- nie na tej samej fali jest kluczem do sukce- su i tym, co stanowi o pięknie tego sportu. Często wspaniałe, utytułowane sportowe konie, które sprzedaje się za wysokie sumy, z innym jeźdźcem w siodle nie osiągają już takich znakomitych wyników. Budowane przez lata zaufanie i porozumienie nie dają się przeliczyć na żadną walutę. Szukamwięc cierpliwie, odwiedzam stajnie i hodowców, liczę na to, że znajdziemy się wzajemnie w tym roku. q Syn Andrzej ze swoim trenerem Piotrem Morsztynem. Lady`s Day – tor wyścigów konnych Partynice. Z trenerką Joanną Borzymowską. Fot. Katka Szczepkowska Fot. Maura Ładosz
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=