Miesięcznik "BIZNES meble.pl" luty 2022

8 BIZNES.meble.pl | luty 2022 felieton • wiktorski o gospodarce M iałem okazję na koniec 2021 i na początku 2022 r. pracować nad trzema ciekawymi doku- mentami. Na zaproszenie profesora Je- rzego Hausnera, który wykonuje zlecenie ministerstwa odpowiedzialnego za go- spodarkę, opracowałem raport branżowy. Opracowaliśmy również raport „Polskie Meble Outlook 2022”. Przygotowałem na prośbę kolegi, redaktora Marka, dane o podwyżkach cen. Wszystkie te materia- ły dały mi dużo czasu na analizę sytuacji, w jakiej się znajduje obecnie polskie me- blarstwo. A ta staje się nie do pozazdrosz- czenia. Przez lata omawiając sytuację bran- ży meblarskiej wskazywano na wciśnię- cie rozdrobnionego polskiego przemysłu pomiędzy skoncentrowanych dostawców i odbiorców. To nadal aktualne. Proponu- ję jednak dołożyć do tego obrazu jeszcze wciśnięcie pomiędzy czynniki administra- cyjne krajowe oraz globalne, czyli między- narodowe. Koncentracja dostawców. Na razie mamy popyt na wysokim poziomie i infla- cję w najlepsze, a więc nikt z dostawców nie myśli o obniżaniu cen. Wprost przeciwnie nowe podwyżki pojawiły się od początku 2022 r. Rynek płyt się konsoliduje, a wyso- ki koszt transportu obniża opłacalność im- portu. Lasy Państwowe nie mają możliwość zwiększenia podaży drewna nawet o wolumen, który nie zo- stał pozyskany w ubiegłym roku. Koncentracja dystrybutorów. Pomimo iż producenci byli zmuszeni do podwyżek cen swoich produktów, to nie udało im się przenieść ich w całości, a w konsekwencji rentowność produkcji w 2021 r. malała. Walka o podwyżki będzie kontynu- owana w 2022 r., ale tu może się okazać, że opór handlu jest nie do przełamania, ponieważ od wybuchu pandemii zmieniło się kilka rzeczy. A mianowicie: dystrybutorzy mebli rozbudo- wali swoje magazyny (albo właśnie je kończą), swoje zaanga- żowanie w Europie mocno zwiększyły Chiny, klienci detalicz- ni poczuli w swoich portfelach inflację. Uwarunkowania globalne. „Eko trend” paradoksalnie prowadzi do zaostrzania polityki pozyskania drewna, co do- prowadzi do substytucji ekologicznego materiału, jakim jest drewno tworzywami sztucznymi, metalem itp. Czyli materiałami o znacząco wyższej emisyjności CO 2 w procesie pozyskania, produkcji i obróbki, a później utylizacji. Jaki wpływ na ceny drewna będzie miała taka polityka nie muszę wyjaśniać. Prze- dłużająca się pandemia utrzymuje wysokie koszty transportu oraz jego nieprzewidy- walność, co oczywiście podraża import su- rowców i materiałów i podnosi koszty ma- gazynowania zapasów. Ceny gazu i energii, jako element gry politycznej, zostały użyte z premedytacją i dokładają swój kamyczek do ciężkiego już wora obciążeń. Uwarunkowania krajowe. Rząd za- fundował nam „Polski ład”, podwyżkę mi- nimalnych wynagrodzeń oraz niekon- trolowaną inflację. Wzrosły obciążenia przedsiębiorstw oraz prowadzących dzia- łalność gospodarczą. Wzrosło ryzyko i nie- przewidywalność inwestycji. Naiwnie moż- na by się spodziewać, że Rząd powinien być zainteresowany tworzeniem dogod- nych warunków do rozwoju branży. Nieste- ty, w dniu głosowania przedsiębiorcy mają zbyt mało do powiedzenia, a Rząd musi spłacać dług zaciągnięty na walkę z pande- mią i na wyborcze obietnice. Do czego nas to wszystko prowadzi? W pewnym momencie klienci zaczną się buntować przeciw wysokim cenom oraz ratom kredytów i po prostu przestaną ku- pować. Dystrybutorzy mebli przestaną akceptować podwyż- ki i zredukują zamówienia. Będzie im łatwiej, ponieważ przez ostatnie półtora roku rozbudowują swoje magazyny. Przy ob- niżonym popycie spadną ceny transportu. I tu nagle okaże się, że producenci nie są w stanie obniżyć cen z uwagi na nowe po- datki i obciążenia, a na ich miejsce w sklepach z ochotą wejdą dostawcy z Azji z wyjątkowo atrakcyjnymi cenowo produkta- mi. Kiedy to nastąpi? Uważam, że opisane procesy będą stop- niowo narastać przez 2022 roku. Przesilenie to raczej rok 2023 lub 2024. Co nas może uchronić od takiego scenariusza? In- westycje i poszukiwanie nowych klientów. Może jeszcze ktoś szuka nowych dostawców, aby zapełnić budowane centra logi- styczne. Coś na pocieszenie na koniec? Prawdopodobnie w in- nych europejskich krajach sytuacja wygląda podobnie. A więc do roboty, bo nie będzie łatwo. q Żółte światło dla branży meblarskiej Tomku, co nas czeka w 2022 roku? – zapytał mnie niedawno kolega. Nastawiam się na trudny rok – odpowiedziałem. dr inż. Tomasz Wiktorski Autor jest ekspertem i konsultantem, właścicielem B+R Studio Tomasz Wiktorski.

RkJQdWJsaXNoZXIy ODEyNDg=